W obliczu bolesnej obserwacji swojego braku przygotowania do prowadzenia wojny o dużej intensywności Unia Europejska uruchomiła w 2022 r. program EDIP. Jego rolą jest stymulowanie modernizacji i rozbudowy europejskiego przemysłu obronnego poprzez wspieranie europejskich programów w zakresie wyposażenia obronnego.
Jeśli przedstawione w ten sposób oczywiście wszystkie strony popierają tę inicjatywę w szczegółach, uwydatnia to radykalnie różne, często przeciwstawne, koncepcje roli przemysłu obronnego i pojęcia autonomii strategicznej, w zależności od tego, czy tak jest francuski, niemiecki czy włoski.
Opozycja ta doprowadziła w ostatnich tygodniach do ostrego konfliktu między tymi dwiema przeciwstawnymi ideami, konfliktu, który wydaje się obrócić na korzyść Niemiec i większości europejskich przemysłowców, ze szkodą dla europejskiej autonomii strategicznej, a początkowy ambicje programu EDIP, którego broni Francja.
streszczenie
Europejski Program Inwestycji Obronnych, czyli program EDIP
Utworzony we wrześniu 2022 roku, zaledwie kilka miesięcy po rozpoczęciu rosyjskiej ofensywy na Ukrainie, Europejski Program Inwestycji Obronnych, w skrócie EDIP, według angielskiego akronimu, ma za zadanie stymulować europejski przemysł obronny w celu osiągnięcia wyższy poziom autonomii, a tym samym zwiększenie zbiorowej odporności Unii Europejskiej na nowe zagrożenia.
Program był bardzo ambitny w momencie jego tworzenia. Thierry Breton, europejski komisarz ds. innowacji przemysłowych, wspomniał następnie o kilkudziesięciu miliardach euro inwestycji niezbędnych do restrukturyzacji europejskiego przemysłu obronnego.
Oczekiwania te jednak szybko obniżono, a kilka tzw. „oszczędnych” krajów, w tym Niemcy, sprzeciwiło się utworzeniu nowego wspólnego funduszu dłużnego w celu jego finansowania, podobnie jak w przypadku kryzysu Covid.
Dziś EDIP dysponuje znacznie mniejszą pulą środków wynoszącą 1,5 miliarda euro, nawet jeśli Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny zaleca zwiększenie tego pułapu. Koperta ta stanowi jednak dla europejskich producentów obronności istotne źródło inwestycji umożliwiających rozbudowę i rozbudowę infrastruktury oraz stymulowanie ich innowacyjności i efektywności komercyjnej.
Silny sprzeciw między francuskim i europejskim przemysłem obronnym w sprawie udziału importowanych komponentów w kwalifikowalności programów EDIP
To właśnie w tym kontekście od kilku miesięcy dwa obozy ścierają się w zaciekłym sporze wokół programu EDIP. W centrum tej walki znajdują się kryteria kwalifikowalności do europejskiego wsparcia dla programów inwestycji w obronę.
Pozostało 75% tego artykułu do przeczytania. Zasubskrybuj, aby uzyskać do niego dostęp!
Wykonanie odcisków ucha jest konieczne, abyśmy mogli stworzyć Twoje monitory Klasyczne subskrypcje zapewnić dostęp do
artykuły w pełnej wersjii bez reklam,
od 1,99 €. Subskrypcje Premium zapewniają również dostęp do archiwum (artykuły starsze niż dwa lata)
Czarny Piątek : – 20% na nowe miesięczne i roczne subskrypcje Premium i Classic, z kodem MetaBF2024, do 03
Nieodpowiedzialność polityki zagranicznej w zakresie wyposażenia w broń (izraelską, amerykańską czy koreańską) zakończy się jedynie z konieczności. Idźmy własną drogą, dobrze nam to wyjdzie. Analitycy brytyjscy, niemieccy i polscy są zniesmaczeni szalonymi sumami straconymi przez ich rządy w wyniku tych przejęć oraz brakiem kontroli ich krajów nad elementami ich bezpieczeństwa. W Wielkiej Brytanii, przy wydatkach wyższych niż nasze i zakupach w USA, nasi przyjaciele mają słabo wyposażoną armię. Niemcy są w skrajnie poniżonej sytuacji. Możliwość zwiększenia budżetu przekracza granice możliwości inżynieryjnych. Muszą jednocześnie zwiększyć produkcję samochodów elektrycznych, więc opracowywanie oprogramowania i produkcja broni? Z pustym przedziałem wiekowym na dole? Bądźmy poważni. Dodajmy do tego AFD (żadnych migrantów w zamian za stanowiska niestrategiczne), niebezpieczną politykę energetyczną... Cóż... naszą jedyną prawdziwą przeszkodą jest konsolidacja naszego budżetu. Co do reszty, myślę, że dokonaliśmy właściwych wyborów i w pełni je wykorzystamy.
Poza wizją strategii europejskiej, jaką każdy może mieć i czy to dobrze, czy źle, że następuje wyraźniejsze zerwanie z koncepcją Europy jako potęgi, jest to moim zdaniem głębokie wyparcie się i absolutnie istotne dla Francja jako kraj założycielski i partner Niemiec.
Osobiście uważam, że jest to policzek i obraza, jeśli do tego dodamy wszystkie negatywne arbitraże, jakie przeżyliśmy w związku z notatką dotyczącą tarczy antyrakietowej.
Będąc początkowo przekonany, że sama Francja nie będzie w stanie nic zrobić, zmuszony jestem zauważyć, że nie mamy już wiele wspólnego w zakresie wizji z naszymi partnerami i sąsiadami, którzy łączą siły, aby podzielić to, co pozostało z naszego kraju.
Jestem głęboko zawiedziony i zniesmaczony.
Wskazujesz palcem na utratę przez nas realnych wpływów w Europie.
Zgadza się i minęło co najmniej 20 lat, chociaż wojna na Ukrainie i „w tym samym czasie” dodały prawdziwy problem wiarygodności (której Brytyjczycy nie mają, a tym bardziej w „panadzie”)
To nie wina Europejczyków (ani Niemców), jeśli obecnie pożyczamy po wyższym oprocentowaniu niż Grecja, Portugalia czy Hiszpania. Bez Europy zdewaluowalibyśmy X razy i znajdowalibyśmy się pod nadzorem MFW, podobnie jak Brytyjczycy w 1973 roku. Nie jesteśmy już niezależni. Być może dlatego Europa, pozwalając nam żyć na kredyt, jest szkodliwa.
Nie jest winą Europejczyków, jeśli nasze dostawy rakiet nie są konkurencyjne w stosunku do niezwykle wiarygodnego izraelskiego BITD (Retex, wielkość/dostępność, cena ponad miarę) lub jeśli nasze uzbrojenie nie jest konkurencyjne w stosunku do SK. Holendrzy czy Finowie są „ żadnych bzdur”
To prawda, że mówimy o Europie znajdującej się pod wpływem Stanów Zjednoczonych i możemy tego całkowicie żałować. Jednakże niedawna decyzja o zakazie oficjalnej obecności BITD Isr na Eurosatory pokazuje, że jesteśmy również pod wpływem (Kataru, „AS , „Przedmieścia”?) Gdzie będziemy za 15 lat..Jeśli jesteś z Europy Wschodniej, Grekiem, Serbem, Hindusem, a nawet z Maroka, to zła wiadomość..Kolejny nieczytelny zwrot.Wcześniej było jasne, bez hipokryzji : „kupujesz, jest twoje”